Fałszerstwo ewolucji

Darwinizm, czyli inaczej teoria ewolucji to pozanaukowy zabobon, który został wynaleziony aby podważyć podstawową prawdę o stworzeniu. Nigdy jednak nie odniósł większych sukcesów. Teoria, według której życie na ziemi jest dziełem przypadku upadła z chwilą odkrycia wspaniałego ładu panującego w przyrodzie. Teraz już nie można zakwestionować faktu, że to Allah stworzył świat i wszystko co na nim istnieje. Wielu naukowców jednak nadal stara się propagować ewolucję.

Prowadzona przez nich propaganda jest jednak nieudolna, gdyż prawdy nie da się ukryć. Szczególnie odkrycia naukowe ostatnich dwudziestu, trzydziestu lat dowodzą, iż ewolucja jest pomyłką, coraz więcej naukowców zaczyna ją odrzucać.

Wiele naszych wcześniejszych prac poświęciliśmy tylko i wyłącznie problemowi ewolucji i jej licznym pomyłkom, w tym miejscu tylko pokrótce opowiemy o największych kłamstwach rzeczników teorii.

Trudności z jakimi borykał się Darwin

Charles Darwin
Charles Darwin

Korzeniami sięga ewolucjonizm aż do czasów antyku, jednak okres jego rozkwitu przypada na XIX wiek naszej ery. W tym czasie działał znany przyrodnik Charles Darwin, któremu ewolucjonizm zawdzięcza ponowne odkrycie. Darwin, w opublikowanym w 1859 roku dziele „O powstawaniu gatunków” zakwestionował ideę stworzenia i starał się dowieść, że wszystkie żyjące na świecie gatunki pochodzą od jednego praprzodka.

Teoria Darwina nie ma żadnego naukowego uzasadnienia i od chwili jej opublikowania, różne jej aspekty są przedmiotem ostrych polemik. W książce znajduje się rozdział, w którym autor przedstawia swoje wątpliwości dotyczące teorii, według niego teoria ma zbyt wiele luk i nie daje odpowiedzi na podstawowe pytania. Darwin miał jedynie nadzieję, że odpowiedzi te znajdą się później, kiedy nauka będzie stała na wyższym poziomie rozwoju. Jednak rozwój nauki doprowadził nie do udowodnienia ale do zakwestionowania teorii ewolucji. Szczególnie trzy z podstawowych braków teorii warte są szerszego omówienia, a są to:

Teoria nie jest w stanie odpowiedzieć na pytanie o początek.

Nie istnieje żaden dowód istnienia tzw. mechanizmów ewolucji. Zapis kopalniany nie daje dowodów na to, że jeden gatunek przeobrażał się w drugi.

Korzenie życia

Rzecznicy ewolucji twierdzą, że wszystkie żyjące na świecie organizmy powstały około 3.8 miliarda lat temu, z jednej komórki. Nie potrafią oni jednak wyjaśnić, jak doszło do powstania tej komórki ani, jakim cudem powstało z niej miliony gatunków. W tej chwili najważniejsze jest dla nas pytanie o powstanie pierwszej żywej komórki.

Teoria odrzucając akt stworzenia stara się z konieczności dowieść, że dawno, dawno temu musiały się w jakiś sposób samorzutnie wyłonić z materii nieożywionej mikroskopijne, żywe organizmy. Twierdzenie to jest pozbawione sensu i sprzeczne z podstawowymi zasadami biologii.

Życie może pochodzić tylko od istniejącego już życia

Darwin nie rozwinął w swojej książce myśli o powstaniu życia. W jego czasach nauka stała na bardzo niskim poziomie i wszystkie stworzenia uważano za stosunkowo proste. Wierzono też w prastarą ideę samorództwa a nawet w takie brednie jak to, że myszy powstały z pszenicy a owady z resztek jedzenia. Dla udowodnienia tych tez przygotowywano nawet „eksperymenty naukowe”. Na stole pozostawiano ziarna pszenicy i czekano na powstanie myszy.

W czasie, kiedy powstało dzieło Darwina „O powstawaniu gatunków” powszechny był pogląd, że bakterie mogą powstawać samorzutnie, jednak już pięć lat po opublikowaniu książki sławny francuski biolog, Louis Pasteur zadał tej teorii śmiertelny cios, wykazując doświadczalnie, że życie może pochodzić tylko od istniejącego już życia.1

Niemniej zwolennicy teorii ewolucji nie chcą uwierzyć w ten naukowo poświadczony fakt i, mimo iż dzisiaj już z całą pewnością wiadomo, że nic nie mogło powstać samorzutnie twierdzą, że tak właśnie się stało.

Kambriyen
The fossils unearthed in Cambrian rocks belonged to complex invertebrate species like snails, trilobites, sponges, worms, jelly fish, starfish, crustaceans and sea lilies. Most interestingly, all of these distinct species emerged all of a sudden without any predecessor.

Wysiłki naukowców

Alexander Oparin
Russian biologist Alexander Oparin

2XX wieku sprawą samorzutnego powstawania komórek jako pierwszy zajął się rosyjski uczony, Aleksander Oparin. W latach trzydziestych przeprowadził on serię doświadczeń mających na celu udowodnić, że życie może się wziąć z niczego. Niestety żadne z doświadczeń nie powiodło się i naukowiec zmuszony był stwierdzić, że teoria ewolucji, której był zwolennikiem, nie daje odpowiedzi na pytanie o początek życia. 2

Naukowcy nie ustali jednak w wysiłkach mających na celu znalezienie odpowiedzi na to pytanie. W roku 1953 Stanley Miller poddał „atmosferę” złożoną z wodoru, metanu, amoniaku i pary wodnej działaniu wyładowań elektrycznych. W rezultacie powstało kilka z wielu aminokwasów, z których są zbudowane białka proste. Miller zakładał, że pierwotna atmosfera Ziemi miała skład podobny do tej, którą przygotował w swoim doświadczeniu.

Wiadomo jednak, że każda próba określenia składu praatmosfery może się opierać jedynie na domysłach i przypuszczeniach, nikt nie wie z czego się tak naprawdę składała.3

Sam Miller przyznał po latach, że stworzona przez niego atmosfera nie koniecznie musiała być prawdziwa.4

Niewiarygodna złożoność

DNA
One of the facts nullifying the theory of evolution is the incredibly complex structure of life. The DNA molecule located in the nucleus of cells of living beings is an example of this. The DNA is a sort of databank formed of the arrangement of four different molecules in different sequences. This databank contains the codes of all the physical traits of that living being. When the human DNA is put into writing, it is calculated that this would result in an encyclopedia made up of 900 volumes. Unquestionably, such extraordinary information definitively refutes the concept of coincidence.

Daleko trudniejsze niż pytanie o powstanie pierwszego aminokwasu jest pytanie o to, jak powstała pierwsza żywa komórka? Komórka jest tworem tak niezwykle złożonym, że nie udałoby się jej stworzyć w żad nym, najlepiej nawet wyposażonym laboratorium.

Aby mogła powstać musiałoby być spełnionych nieskończenie wiele warunków, prawdopodobieństwo przypadkowego powstania nawet całkiem prostej cząsteczki białka wynosi 1 do 10-950 (jedynka ze 950 zerami), tymczasem matematycy uważają, że już zdarzenie, którego prawdopodobieństwo wyraża się liczbą 1 do 1050, nigdy nie nastąpi.

Znajdujące się w jądrze komórkowym chromosomy zawierają DNA komórki, jej plan genetyczny. Instrukcje zawarte w DNA, gdyby je wszystkie zapisać, wypełniłyby dziewięćset książek, z których każda liczyłaby 500 stron. Co ciekawsze, DNA może działać tylko z pomocą niektórych, konkretnych białek, enzymów a synteza tych enzymów może dokonywać się tylko przy współudziale DNA. Cząstki te nie mogłyby istnieć bez siebie nawzajem, one się uzupełniają. Sławny ewolucjonista z uniwersytetu San Diego California, Leslie Orgel, w artykule opublikowanym w 1994 roku w październikowym wydaniu Scientific American pisze: „Zupełnie niemożliwym jest aby tak złożone cząstki jak wzajemnie uzupełniające się proteiny i kwasy nukleinowe powstały równocześnie i samoistnie, w efekcie występujących po sobie przypadków. Istnienie jednych cząstek w pełni uzależnione jest od istnienia drugich. Dlatego też trzeba przyznać, że powstanie człowieka w wyniku reakcji chemicznych jest niemożliwe.”5

KBez wątpienia, jeżeli życie nie mogło powstać samoistnie, w wyniku zachodzących w przyrodzie procesów chemicznych, to musiało ono zostać stworzone. Fakt ten jest niezbitym dowodem istnienia istoty wyższej.

Jednym z dowodów świadczących o niesłuszności teorii ewolucji jest złożoność komórki. Najlepszym tego przykładem jest znajdujące się w każdej żywej komórce DNA. Instrukcje zawarte w DNA, gdyby je wszystkie zapisać, wypełniłyby dziewięćset książek, z których każda liczyłaby 500 stron.

Mechanizmy ewolucji

Kolejnym nierozwiązanym problemem, wobec którego stoi teoria ewolucji jest kwestia, jak dokonywała się ewolucja, jakie mechanizmy sprawiały, że powstawały nowe gatunki.

Darwin miał na te pytania jedną odpowiedź: „dobór naturalny”. To właśnie dzięki temu mechanizmowi najsilniejsze i najlepiej przystosowane osobniki mogły przetrwać.

Dla przykładu, ze stada saren na które napada wilk przeżywają te, które potrafią najszybciej biegać. Niestety nie jest to żadnym wytłumaczeniem ewolucji, sarny zdobywają pewne cechy ale nie stają się przez to innym gatunkiem. Z tego powodu doboru naturalnego nie można uznawać za mechanizm ewolucji.6

Wpływ Lamarca

Jak w takim razie dochodzi do zmian, które powodują przekształcanie się jednych żywych organizmów w drugie? Na pytanie to starali się odpowiedzieć przyrodnicy jeszcze przed Darwinem. Wśród nich był Lamarc, francuski biolog, który wysunął hipotezę, że szyja żyrafy wydłużała się wskutek ciągłego jej wyciągania w kierunku niedostępnych dla innych roślinożerców liści drzew i wskutek przekazywania tej cechy potomstwu. Niestety do dziś nie udało się odnaleźć szczątków żyraf, których szyje byłyby krótsze niż te, które znamy.

Doğal Seleksiyonu doğrulayan tek bir delil dahi bulunmamaktadır.
Natural selection only selects out the disfigured, weak, or unfit individuals of a species. It cannot produce new species, new genetic information, or new organs.

Opierając się na przykładzie Lamarca, Darwin, w swoim dziele dochodzi do wręcz absurdalnych wniosków, np. twierdzi, że wieloryby to niedźwiedzie, które kiedyś zaczęły prowadzić wodny tryb życia.7

Odkrycia XX wieku obaliły te teorie i ewolucjonistom pozostały znów pytania bez odpowiedzi.

Według teorii doboru naturalnego przy życiu pozostają tylko te osobniki, które potrafią przystosować się do warunków otaczającego je środowiska. Ewolucjoniści doprowadzili tę teorię do absurdu, ich zdaniem, dzięki doborowi naturalnemu jeden gatunek może przekształcić się w inny.

Neodarwinizm i mutacje

Rastgele mutasyonlar insanlara ve diğer tüm canlılara her zaman zarar verirler.
Since the beginning of the twentieth century, evolutionary biologists have sought examples of beneficial mutations by creating mutant flies. But these efforts have always resulted in sick and deformed creatures. The top picture shows the head of a normal fruit fly, and the picture on the left shows the head of a fruit fly with legs coming out of it, the result of mutation.

W celu znalezienia odpowiedzi na pytanie o mechanizmy, dzięki którym proces ewolucji mógł mieć miejsce, w latach trzydziestych XX wieku pewna grupa naukowców stworzyła kolejną teorię, zwaną neodarwiniz mem. Teoria ta głosiła, że podstawą zmian zachodzących wśród gatunków i sprawiających, że zmieniają się one w inne gatunki są przypadkowe zmiany czyli mutacje.

Według autorów teorii to właśnie mutacje stanowią podstawę ewolucji, niestety, jak wiemy większość mutacji jest szkodliwa, dlatego neodarwiniści podzielili wszystkie mutacje na szkodliwe i korzystne.

O mutacjach amerykański genetyk, B.G. Ranganathan, pisze: Mutacje są małe, przypadkowe i szkodliwe. Zdarzają się rzadko i, w najlepszym razie, są neutralne. Te trzy podstawowe właściwości mutacji sprawiają, że nie mogą one stanowić podstawy ewolucyjnych zmian. Jak już wspomniałem mutacja, która dokonała się w organiźmie, będzie albo szkodliwa albo, w najlepszym razie, nie wywoła żadnych trwałych zmian.8

W rzeczywistości nie udało się do dziś dzień zaobserwować żadnej korzystnej mutacji. Wszystkie mutacje okazywały się szkodliwe. Jak widać kolejna próba znalezienia czynnika wywołującego procesy zmian ewolucyjnych zakończyła się fiaskiem.

Skamieniałości – brak form przejściowych

Najlepszym dowodem tego, że ewolucja nigdy nie miala miejsca jest zapis kopalny, którego badania trwają nieprzerwanie od wielu lat.

Według teorii ewolucji każdy gatunek pochodzi od innego gatunku, osobniki nabierały różnych cech i z biegiem czasu stawały się innym, odrębnym gatunkiem. Czas potrzebny według ewolucjonistów do wykształcenia tylu gatunków, ile dziś istnieje, to setki milionów lat. Jeżeli rzeczywiście byłaby to prawda, to wśród skamieniałości powinno znajdować się setki tysięcy form przejściowych, ogniw pośrednich.

Ginkgola fosili
To the contrary, hundreds of thousands of fossils disprove these claims. One of these, pictured here, is that of a 54- to 37- million-year-old fossil ginkgo leaf. The fact that ginkgos have not changed in millions of years shows that evolution is a great deception.

Ewolucjoniści uważają, że w ciągu wielu lat musiało występować wiele takich form i tylko kwestią czasu jest odnalezienie ich. Niestety po dziś dzień nie udało się odkryć wśród nagromadzonego materiału kopalnego ani pół-płazów, pół-ryb ani innych form przejściowych.

Darwin twierdził : „Uważam (...), że dane geologii przypominają niekompletną historię ziemi, (...) są nader niedostateczne.”9

Utracona nadzieja Darwina

Niestety od początków XIX wieku po dziś dzień nie udało się znaleźć żadnych ogniw pośrednich, wręcz przeciwnie, z wykopalisk wynika jasno, że nie istniały takie ogniwa a każdy gatunek pojawiał się na świecie w swojej ostatecznej, doskonałej formie.

Znany angielski paleontolog, Derek W. Ager, mimo iż jest jednocześnie rzecznikiem teorii ewolucji, twierdzi: „Nasz problem polega na tym, że im dokładniej badamy materiał kopalny, tym bardziej widocznym staje się fakt, że każdy gatunek pojawił się na ziemi w swojej ostatecznej formie.” 10

Jest to oczywiste zaprzeczenie słów Darwina, który twierdził, iż odnalezienie form przejściowych jest tylko kwestią czasu. Słowa uczonego są ponadto niezbitym dowodem tego, że wszystkie gatunki zostały stworzone. Prawdę tę poświadcza i inny, równie sławny biolog, ewolucjonista, Douglas Futuyma. Uczony twierdzi: „Na pytanie o korzenie wszystkich żywych organizmów istnieją dwie odpowiedzi: ewolucja lub stworzenie. Organizmy pojawiły się na świecie w swojej ostatecznej formie lub też nie. Jeżeli tak nie było, oznacza to, że musiały one ewoluować z jednego gatunku w inny. Jeżeli jednak pojawiły się w ostatecznej formie, oznacza to, że zostały stworzone przez wszechwładną i nieskończenie mądrą istotę.”11

Materiał kopalny wskazuje na tę drugą możliwość, czyli stworzenie. Oznacza to, że powstanie gatunku dokonało się nie przez ewolucję tylko przez stworzenie.

Ewolucja człowieka

Evrimciler, fosiller üzerinde genelde ideolojik beklentileri doğrultusunda şekillendirdikleri yorumlar yaparlar. Bu nedenle vardıkları sonuçlar güvenilir değildir.
Evolutions make comments on fossils, which are shaped according to their ideological expectations. The conclusions they come to, therefore, cannot be trusted.

Ewolucyjni naukowcy wywodzą człowieka od małpoludów. Proces przemiany małpoluda w człowieka rozpoczął się według ewolucjonistycznych teorii 4-5 milionów lat temu i pozostawił wiele form pośrednich, które podzielono na cztery główne kategorie:

1) Australopithecines (l.mn. Australopithecus)
2) Homo habilis
3) Homo erectus
4) Homo sapiens

Pierwszemu małpopodobnemu przodkowi człowieka dano nazwę australopithecus, co oznacza „Małpa południowoafrykańska”. W rzeczywistości jest to jeden z wymarłych gatunków małp. Dowiedli tego angielscy i amerykańscy uczeni pracujący pod przewodnictwem lorda Solly Zuckermana i profesora Charlesa Oxnarda, znakomitości w dziedzinie anatomii.12

Na następnym stopniu rozwoju ewolucyjnego stoi gatunek sklasyfikowany jako „homo”, czyli człowiek. Według ewolucyjnych teorii organizmy z grupy homo są od australopitecine lepiej rozwinięte i zdecydowanie bardziej podobne do współczesnego człowieka. W oparciu o te spostrzeżenia ewolucjoniści stworzyli fikcyjne drzewo genealogiczne człowieka. Fikcyjne dlatego, że nigdy nie udało im się znaleźć odpowiedniego dowodu na to, że klasyfikowane przez nich osobniki były ludźmi a nie małpami, które wymarły.

Evrim yanlısı gazete ve dergilerde çıkan haberlerde  hayali
Evolutionist newspapers and magazines often print pictures of primitive man. The only available source for these pictures is the imagination of the artist. Evolutionary theory has been so dented by scientific data that today we see less and less of it in the serious press.

Ułożenie grup: „australopithecus > homo habilis > homo erectus > homo sapiens” miało sugerować, że każdy gatunek wywodzi się z poprzedniego. Według paleontologów jednak australopithecus, homo habilis i homo erectus to grupy, które występowały w tym samym czasie w różnych zakątkach świata.13 Co więcej część przedstawicieli homo erectus żyła do stosunkowo niedawnych czasów, a homo sapiens neandertalensis i homo sapiens sapiens (człowiek współczesny) żyli razem nie tylko w tym samym czasie ale i w tej samej krainie geograficznej, co jest zaprzeczeniem założenia ewolucjonistów o pochodzeniu jednego od drugiego. 14 Steven Jay Gould, paleontolog z uniwersytetu Harward opisuje ten problem następująco: „I co stanie się z naszym drzewem rodowym w obliczu istnienia na jednej i tej samej linii trzech człowiekowatych gatunków, z których jeden ma pochodzić od drugiego? Ponadto żaden z nich podczas przebywania na ziemi nie wykazuje żadnych skłonności do ewolowania” 15

Krótko mówiąc, nie ma żadnych dowodów na to, że małpoludy kiedykolwiek istniały a znajdujące się w podręcznikach szkolnych ilustracje, przedstawiające stwory przypominające małpy, to tylko ewolucjonistyczna propaganda. Do takiego właśnie wniosku doszedł znany anatom, Solly Zuckermann, który stwierdził, że nie istnieje żadne drzewo rodowe człowieka.

Inną ciekawą pracą tego znanego uczonego jest tak zwana „skala nauk”. Według Zuckermana, nauki dzielą się na bardziej i mniej „naukowe”, opierające się na konkretach lub tylko hipotezach. Do nauk najbardziej konkretnych zaliczył takie dziedziny jak chemię i fizykę, niżej znalazła się biologia i nauki społeczne. Z drugiej strony wachlarza, po stronie „nienaukowej” znalazły się dziedziny opierające się na „postrzeganiu pozazmysłowym” takie jak telepatia, koncepcja szóstego zmysłu i ... ewolucja człowieka. Zuckerman tłumaczy:

„Przechodzimy z pola prawd obiektywnych w takie dziedziny nauk biologicznych, jak postrzeganie pozazmysłowe czy interpretowanie dowodów kopalnianych, gdzie dla wierzących wszystko jest możliwe – i gdzie głęboko wierzący jest nawet w stanie uwierzyć w dwie wykluczające się rzeczy.” 16

Doświadczenie Darwina

Teraz, po omówieniu faktów naukowych z dziedzin biologii, anatomii i paleontologii chcielibyśmy przedstawić jasny i zrozumiały dla każdego przykład niedorzeczności poglądów ewolucjonistów.

Teoria ewolucji stoi na stanowisku, że życie powstało przypadkowo. Rzecznicy ewolucji twierdzą, że martwa materia połączyła się i zrodziła pierwszą żywą komórkę, która następnie w wyniku samorództwa rozmnożyła się i stworzyła człowieka. Teraz pomyślmy: czy jeżeli połączymy podstawowe elementy składowe człowieka, do których zalicza się węgiel, fosfor, azot i potas, kiedykolwiek uzyskamy żywą materię? Spróbujmy przedstawić takie doświadczenie, dając mu nazwę : „Doświadczenie Darwina”.

Do wielkiego naczynia włóżmy elementy takie jak fosfor, azot, węgiel, tlen, żelazo i magnez. Dodajmy trochę aminokwasów i białek prostych. Następnie poddajmy naczynie działaniu zimna, ciepła i wszelkich możliwych reakcji chemicznych. Całe doświadczenie powinno być przeprowadzane przy stałej kontroli naukowców przez miliony a nawet biliony lat. No i jaki będzie jego wynik? Czy po latach z naczynia wyjdzie jakiekolwiek żywe stworzenie? Żyrafa, lew, kanarek, skowronek, papuga, koń, delfin, róża, orchidea, goździk, banan, pomarańcza, jabłko, figa, pomidor, ananas, arbuz, oliwka, winogrono czy brzoskwinia, kolorowe motyle i miliony innych wspaniałych żywych istot? Nie, nie uda nam się stworzyć ani jednej żywej komórki. Bo martwa materia nie ma właściwości tworzenia. Materia ożywa tylko dzięki stworzeniu przez Allaha.

Rzecznicy teorii ewolucji jednak bronią poglądu, że żywe może powstać z martwego.

Technologia w oku i uchu

Innym problemem niemożliwym do rozwiązania dla ewolucjonistów jest jakość wzroku i słuchu człowieka. Ale zanim przejdziemy do tematu przypomnijmy pokrótce, jak to się dzieje, że widzimy.

Gözü ve kulağı, kamera ve ses kayıt cihazları ile kıyasladığımızda bu organlarımızın söz konusu teknoloji ürünlerinden çok daha kompleks, çok daha başarılı, çok daha kusursuz yapılara sahip olduklarını görürüz.
Compared to cameras and sound recording devices, the eye and ear are much more complex, much more successful and possess far superior features to these products of high technology.

Każdy obiekt wysyła fale, które padają na siatkówkę oka a następnie przekazywane są pod postacią sygnałów elektrycznych do miejsca w mózgu, zwanego centrum wzroku. Dopiero tam powstaje obraz, który widzimy. A teraz pomyślmy: mózg jest odizolowany od światła. Do jego wnętrza nie dociera nawet jeden promyk światła, panuje tam ciemność. Centrum wzroku jest być może najciemniejszym miejscem, jakie możemy sobie wyobrazić. I w tym właśnie ciemnym miejscu powstają wspaniałe, jasne obrazy, które widzimy.

Obrazy te mają taką jakość, że nie dorównują im żadne urządzenia obiecujące obraz o najlepszej ostrości i rozdzielczości. Spójrzcie na trzymaną w ręku książkę i na to, co was otacza, czy kiedykolwiek widzieliście taki obraz w telewizji lub kinie? Nawet najnowocześniejsze urządzenia nie dają takiej jakości obrazu, pomimo iż nad ich tworzeniem od ponad stu lat czuwają tysiące inżynierów. Spójrzcie na otaczający was świat a następnie na ekran telewizora, nie ma porównania. Telewizja pokazuje tylko dwa wymiary, w rzeczywistości widzicie aż trzy.

Od dziesięcioleci inżynierowie dokładają wszelkich starań, aby pokazać na ekranie trzeci wymiar ale niestety, bez większych efektów. Trzeci wymiar, nawet jeżeli uda się go pokazać wygląda sztucznie, nigdy nie będzie miał takiej jakości jak w rzeczywistości.

Bütün hayatımızı beynimizin içinde yaşarız. Gördüğümüz insanlar, bindiğimiz araba, içinde çalıştığımız iş yeri, çevremizdeki herşey beynimizde oluşur.
We live our whole life in our brains. People we see, flowers we smell, music we hear, fruit we taste, the moisture we feel with our hands-all these are impressions that become "reality" in the brain. But no colors, voices or pictures exist there. We live in an environment of electrical impulses. This is no theory, but the scientific explanation of how we perceive the outside world.

Rzecznicy teorii ewolucji jednak upierają się, że tak skomplikowana technologia jaką jest technologia oka, jest dziełem przypadku. Ciekawe jak zachowaliby się, gdyby ktoś im powiedział, że znajdujący się w pokoju telewizor powstał przez przypadek. Z pewnością wyśmialiby autora tych słów. Jeżeli więc nie jest dziełem przypadku telewizor, którego obraz tylko dalece przypomina obraz jaki widzi nasze oko, to czy owe oko może być dziełem przypadku? To samo można powiedzieć o uchu. Ucho zbiera fale ze świata zewnętrznego i pod postacią sygnałów elektrycznych przesyła je do centrum słuchu znajdującego się w mózgu.

Tak samo jak od światła, mózg, odizolowany jest od dźwięków, jest najcichszym miejscem, jakie możemy sobie wyobrazić. Mimo to, słyszane przez nas dźwięki rodzą się właśnie w mózgu. Tu właśnie powstają słyszane przez nas melodie i słowa, jednak gdyby zmierzyć natężenie dźwięku w naszym mózgu, okazałoby się, że panuje w nim cisza.

Podobnie jak dla przekazu obrazu tak i dla dźwięku konstruowane są różne urządzenia, starania aby stworzyć aparat przekazujący dźwięk bez zakłóceń trwają już od setek lat, jednak pomimo zastosowania najnowocześniejszych technologii nie udało się zbudować aparatu przekazującego dźwięk tak czysty jak ten, powstający w naszym mózgu. Podczas przekazu giną niektóre dźwięki, tworzą się zakłócenia, które nie istnieją w rzeczywistości.

Żaden ze zbudowanych do tej pory aparatów przekazu obrazu i dźwięku nie daje takiej jakości jak oko czy ucho. Jednak oczy i uszy posiadają jedną wielką tajemnicę.

Widząca i słysząca świadomość

Kim jest ta istota, która słyszy dźwięki synfonii, czuje zapach róży i widzi kolorowe obrazy w mózgu?

Bodźce dochodzące do naszych uszu, oczu i nosa przekazywane są do mózgu pod postacią sygnałów elektrycznych. O szczegółach dotyczących zachodzących tam reakcji dowiedzieć się można z podręczników biologii, fizjologii i biochemii. Nigdzie jednak nie opisano największej prawdy dotyczącej tego tematu. A mianowicie, kim jest ta istota, która odbiera dźwięki, czuje zapach i widzi obrazy w mózgu?

Przecież musi istnieć jakaś świadomość, która sprawia, że powstają obrazy i dźwięki. Do kogo należy ta świadomość?

Oczywistym jest fakt, iż świadomości nie kształtują nerwy, warstwa tłuszczowa i tkanki. Z tego też powodu rzecznicy materialistycynej teorii ewolucji nie są w stanie znaleźć odpowiedzi na to pytanie. Ta świadomość to dana nam przez Allaha dusza. Dusza nie potrzebuje oczu, aby widzieć, ani uszu, aby słyszeć. Co więcej, nie potrzebuje mózgu, aby myśleć.

Każdy człowiek zapoznawszy się z tą wielką prawdą powinien przerazić się ogromu mocy i wiedzy Allaha, który na kilku centymetrach kwadratowych umieścił cały świat, wszystkie obrazy, dźwięki i zapachy.

Materialistyczna wiara

Wszystko o czym teraz opowiedzieliśmy jest sprzeczne z tym, co wmawiają nam i sobie ewolucjoniści. Teoria nie umie znaleźć odpowiedzi na pytanie o korzenie życia, próby wyjaśnienia mechanizmów, dzięki którym dochodzi do ewolucji organizmów pokazały, że w rzeczywistości takowe mechanizmy nie istnieją, także skamieniałości przemawiają przeciw teorii ewolucji. Dlatego też teorię ewolucji należy odłożyć na bok jako niezgodną z tym, co mówi nauka. Tak samo jak wieki temu do lamusa odłożono model wszechświata, którego centrum stanowiła nasza planeta. Niestety świat nauki nadal toleruje teorię i zdarza się nawet, że polemikę z nią uważa za atak na naukę. Dlaczego tak się dzieje?

Powodem tego jest fakt, że przez wieki teorii ewolucji udało się zdobyć bardzo szczególne miejsce, stała się ona swego rodzaju dogmatycznym wierzeniem. Niektóre środowiska ślepo wierzą w słuszność materializmu i darwinizmu a teoria jest dopełnieniem ich poglądów. Zdarza się nawet, że się do tego publicznie przyznają, tak jak światowej sławy genetyk z uniwersytetu Harward, Richard Lewontin, który mówi, że jest przede wszystkim materialistą a dopiero potem naukowcem, że wierzy w materializm, a priori, a wszystko to dlatego, by nie dopuścić do siebie myśli, iż być może istnieje jakaś istota wyższa, która stworzyła cały świat.17

Słowa te są chyba wystarczającym dowodem tego, że darwinizm jest niczym więcej jak tylko dogmatem, utrzymywanym przy życiu, aby wspierał materialistyczną filozofię. Z tego właśnie powodu każe nam się wierzyć, że martwa materia potrafiła samoistnie ożyć i stworzyć życie. Miliony żywych istot powstało, według rzeczników tej filozofii, samoistnie, dzięki padającemu deszczowi, grzmotom i błyskawicom. Jest to oczywistym zaprzeczeniem tego, co podpowiada nam chociażby zdrowy rozsądek.

Jeżeli jednak spojrzymy na problem początku świata i życia wyzbywszy się wszelkich uprzedzeń, które powstały w nas dzięki ewolucjonistycznej propagandzie, zobaczymy jedyną prawdę: wszystko co żyje zostało stworzone przez Stworzyciela. Allah sprawił, że z niczego powstało życie.

Teoria ewolucji, największy czar historii

W tym miejscu należy zaznaczyć, że prawda jest osiągalna dla każdego, kto wyzwoli się z uprzedzeń i w celu poznania świata będzie odwoływał się do swego rozumu i praw logiki. Człowiek myślący od razu pozna się na ewolucjonistycznym mydleniu oczu.

Ale, jak to podkreślaliśmy, rzecznicy teorii ewolucji wierzą, że jeżeli napełnimy beczkę po brzegi atomami, cząsteczkami i martwą materią, z czasem wyskoczą z niej ludzie, uczniowie i ich profesorowie, naukowcy tacy jak Einstein czy Hubble, piosenkarze, jak Frank Sinatra a ponadto wszelkiego rodzaju owoce, warzywa, ptaki, zwierzęta, owady i wszystko, co żyje na naszej ziemi. Zaskakuje fakt, że ludzie wykształceni i kulturalni, naukowcy i profesorowie wierzą w te brednie. Dlatego właśnie wydaje się na miejscu określenie „największy czar historii”. Tylko czary mogły sprawić, iż ta niewiarygodna i pozbawiona wszelkiej logiki teoria i filozofia utrzymały się przy życiu tak długo. Dłużej niż wiara w egipskiego boga Ra, afrykańskie totemy, Boga-Słońce Biyantyjczyków i inne bożki. W Koranie zapowiedziano pojawienie się tego czaru i jego upadek w następujących wersetach:

Zaprawdę, tym, którzy nie wierzą, jest wszystko jedno, czy tu ich ostrzegasz, czy nie ostrzegasz, oni i tak nie uwierzą. Bóg nałożył pieczęć na ich serca i na ich słuch, a na ich ocyach położył zasłonę. Dla nich kara będzie straszna. ( Sura Krowa, werset 6-7)

Stworzyliśmy dla Gehenny wielu spośród dżinnów i ludzi: oni mają serca, którymi nie pojmują; oni mają oczy, którymi nie widzą; oni mają uszy, którymi nie słyszą! Oni są podobni do bydła, a nawet jeszcze bardziej zabłąkani! Tacy są całkowicie beztroscy. (Sura Wzniesione Krawędzie, werset 179)

W innym miejscu czytamy o tym, jak niektórzy ludzie, pod wpływem czarów, nie wierzą w to, co widzą i czują:

Jeślibyśmy nawet otwarli im bramę nieba i oni by tan wstępowali, to i tak powiedzieliby: „Nasze spojrzenia zostały zamroczone albo też jesteśmy ludźmi zaczarowanymi.” (Sura Hidżr, werset 14-15)

Fakt, iż czar ten rozpowszechnił się na olbrzymim terenie i przez ponad 150 lat nie dopuszczał ludzi do jedynej słusznej prawdy, jest rzeczywiście zaskakujący. Gdyby chodziło o małą grupkę wierzących, łatwiej byłoby zrozumieć ten fakt, jednak do czynienia mamy z rozpowszechnionym na całym świecie nieprawdziwym i nielogicznym poglądem, którego rzecznicy uważają, że cały wszechświat i panujący w przyrodzie ład powstały i istnieją samoistnie.

Sytuacja ta opisana jest w surze Wzniesione Krawędzie w przypowieści o Mojżeszu. Wersety tej sury opowiadają o tym, jak Mojżesz przychodzi do faraona aby opowiedzieć mu o swojej religii i nakłonić go do zmiany wiary. Faraon każe Mojżeszowi stawić czoła potężnym czarownikom:

On powiedział: „Rzucajcie!” A kiedy oni rzucili, Zaczarowali oczy ludzi, przestraszyli ich i zademonstrowali wielkie czarodziejstwo. (Sura Wzniesione Krawędzie, werset 116)

Jak widać wszyscy, z wyjątkiem wierzących i Mojżesza byli pod wpływem czarów. Jednak jak zobaczymy, prawda jest silniejsza i ona wygra:

I objawiliśmy Mojżeszowi: „Rzuć twoją laskę!” I oto ona połknęła to, co oni oszukańczo uczynili. I ukazała się prawda, a fałszywe okazało się to, co oni czynili. W ten sposób zostali tutaj zwyciężeni i wycofali się poniżeni. (Sura Wzniesione Krawędzie, werset 117- 119)

Tak jak to stało się z czarodziejami, tak i ewolucjoniści, którzy swoimi teoriami także zaczarowali oczy ludzi, zaczynają powoli wycofywać się poniżeni. Nawet sławny filozof, Malcolm Muggeridge jest pełen wątpliwości i, w jednej ze swoich książek twierdzi, że, jego zdaniem, młodzież przestaje powoli wierzyć w teorię ewolucji ze względu na jej brak logiki i, że w niedalekiej przyszłości ewolucjonizm zostanie kompletnie zapomniany. 18

Ta przyszłość jest rzeczwiście bardzo niedaleka, ludzie zaczynają otwierać oczy i powoli dociera do nich niedorzeczność ewolucjonistycznych teorii głoszących, że życie powstało w wyniku przypadku. Każdy, kto poznaje fałszerstwa, jakimi karmią nas rzecznicy ewolucjonizmu, dziwi się, jakim cudem tak długo sam był pod ich wpływem.

Oni powiedzieli: „Chwała Tobie! My nie mamy żadnej innej wiedzy poza tym, czego nas nauczyłeś. Ty, zaprawdę, jesteś Wszechwiedzący, Mądry!” (Sura Krowa, werset 32)

NOTES

1. Sidney Fox, Klaus Dose, Molecular Evolution and The Origin of Life, New York: Marcel Dekker, 1977, s. 2
2. Alexander I. Oparin, Origin of Life, (1936) New York, Dover Publications, 1953 (Reprint), s.196
3. "New Evidence on Evolution of Early Atmosphere and Life", Bulletin of the American Meteorological Society, c. 63, Kasım 1982, s. 1328-1330
4. Stanley Miller, Molecular Evolution of Life: Current Status of the Prebiotic Synthesis of Small Molecules, 1986, s. 7
5. Leslie E. Orgel, The Origin of Life on Earth, Scientific American, c. 271, Ekim 1994, s. 78
6. Charles Darwin, The Origin of Species: A Facsimile of the First Edition, Harvard University Press, 1964, s. 189
7. Charles Darwin, The Origin of Species: A Facsimile of the First Edition, Harvard University Press, 1964, s. 184
8. B. G. Ranganathan, Origins?, Pennsylvania: The Banner Of Truth Trust, 1988.
9. Charles Darwin, The Origin of Species: A Facsimile of the First Edition, Harvard University Press, 1964, s. 179
10. Derek A. Ager, "The Nature of the Fossil Record", Proceedings of the British Geological Association, c. 87, 1976, s. 133
11. Douglas J. Futuyma, Science on Trial, New York: Pantheon Books, 1983. s. 197
12. Solly Zuckerman, Beyond The Ivory Tower, New York: Toplinger Publications, 1970, s. 75-94; Charles E. Oxnard, "The Place of Australopithecines in Human Evolution: Grounds for Doubt", Nature, c. 258, s. 389
13. Alan Walker, Science, c. 207, 1980, s. 1103; A. J. Kelso, Physical Antropology, 1. baskı, New York: J. B. Lipincott Co., 1970, s. 221; M. D. Leakey, Olduvai Gorge, c. 3, Cambridge: Cambridge University Press, 1971, s. 272
14. Time, Kasım 1996
15. S. J. Gould, Natural History, c. 85, 1976, s. 30
16. Solly Zuckerman, Beyond The Ivory Tower, New York: Toplinger Publications, 1970, s. 19
17. Richard Lewontin, "The Demon-Haunted World", The New York Review of Books, 9 Ocak 1997, s. 28
18. Malcolm Muggeridge, The End of Christendom, Grand Rapids: Eerdmans, 1980, s.43

AKCJA
logo
logo
logo
logo
logo
Pliki do pobrania
  • Wstęp
  • Stan nieswiadomosci
  • Cechy osób nieswiadomych
  • Powody nieswiadomosci
  • Uwalnianie sie od nieswiadomosci
  • Koniec nieswiadomosci
  • Zakonczenie
  • Fałszerstwo ewolucji